9

Niedziela, 10 lutego 2008 · Komentarze(4)
9Toruń-Złotoria-Grabowiec i z powrotem. Łysy poszedł moczyć twarz tam, gdzie inni moczą tyłki i nogi i jeszcze za to zapłacił więc jeździłem sam. Samemu jakoś strasznie nudno mi się jeździ i cały czas ścigam się z AVG, co skutkuje tym, że wracam wypluty jak szmata, a efektu i tak nie widać. Dawno już nie widziałem tylu rowerzystów.

Komentarze (4)

No wlasnie, Wiszi - co Ty gadasz. Jezdzisz wlasciwie od 2 tygodni po dwurocznej przerwie, a w komentowanej wycieczce osiagnales srednia 20.70 km/h - to bardzo ladny wynik!

speedfan 19:38 wtorek, 12 lutego 2008

Efekt wyplucia to dobry znak, tzn. że jest postęp.

Rafall 12:28 wtorek, 12 lutego 2008

Poza tym polecam mp3 - ja sobie nie wyobrazam samotnej jazdy bez muzy na uszach!

speedfan 16:12 niedziela, 10 lutego 2008

Spoko, wylecze rower i siebie to smiegniemy jakas niepelna setke gdzies, np. do Golubia a predkosc przyjdzie sama, szczegolnie przy tak regularnej jezdzie jaka prezentujesz.

Polsson 15:26 niedziela, 10 lutego 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bokim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]