w poszukiwaniu a1. odcinki asfaltu juz leza (max 500 m), da sie jechac po podbudowie ubitej alb po drogach serwisowych. na razie jeszcze mokro i gliniasto.
z lysym sprawdzic jak buduja most po drugiej stronie wisly, pierwszy raz z nowymi hamulcami. wywalilem sie i zlamalem klamke od tylnego hamulca.
przejechalismy ok. 20 km, zmeczylem sie jak pies a ubrudzilem jak swinia. piach w rowerze mialem wszedzie (dzien wczesniej zdazylem wszystko wyczyscic) a mokry bylem prawie caly. stad pewnie angina.